Bez kategorii

5 rzeczy, których nie potrafię

Nigdy nie byłam Alfa i Omega. Stałam z boku, obserwując czyjeś sukcesy i ciesząc się z nich tak bardzo, jakby były moje. Zwłaszcza, kiedy wiedziałam, że przyłożyłam do nich i ja swoją rękę. Nie potrzebowałam poklasku, nie chciałam pochwał i wielkich słów. Skromniacha? Może.. ale też zakompleksiona Pannica, która była pozbawiona wiary w siebie – ktoś o to zadbał, szczególnie w ostatnich latach. Teraz mi to tito 😉 W dupalu mam co kto o mnie myśli, co szepcze na ucho, żeby skłócić mnie z całym światem. DYSTANS – tego się nauczyłam.. Ale wciąż nie czuję się lepsza od innych ( Chwała Bogu) i wiem, że nie wszystko potrafię..

Ugotuj mi Mamo!
Ale nie tak.. dlaczego ten sos smakuje inaczej niż Babci? i ziupka inna jakaś.. 
A no inna.. NIKT nie uczył mnie sztuki gotowania, wszystko co zmajstruję w kuchni powstaje metodą prób, i błędów. Czasami smakuje, innym razem nie.. Czasami WYGLĄDA, innym razem… ekhm.. zapytajcie ANI, która miała okazję spróbować naszej “pizzy”;) w swojej obronie dodam, że dwa dni wcześniej przygotowywałam taką samą, i sama byłam zdumiona jak cudnie się prezentowała- smakowała jeszcze lepiej. Kucharka więc ze mnie kiepska.. a no tak, przyznaję, NIE POTRAFIĘ GOTOWAĆ. Na naszym stole najczęściej goszczą zupy – bo najłatwiej, i zawsze smacznie. Bo zup chyba nie da się zepsuć – ani zakalca nie będzie, ani się nie przypalą ( ?). 
Mięsko? Pieczone ( w worku lub pojemniku żaroodpornym). z patelni NIE WYCHODZI… zwłaszcza ta przeklęta karkówka, która u mojej Mamy jest zawsze IDEALNA. Szlag by to!
Mamuś.. porysujemy?
Yyy… no właściwie.. dlaczego by nie.. a co mam narysować?
– Tlaktol, i Dziadziusia i Mimiśia w ślodku!
Jasne! Nienawidziłam zajęć plastyki bo chociaż mój Tatko rysuje cudnie, to ja już jego talentu nie odziedziczyłam. Wstrętne bohomazy, żadnej piątki z rysunku. TRAUMA. 
Tak też było wczoraj.. Wysilam się, rysuję te koła, rury, kabiny i.. przyszedł czas na Dziadzię. Staram się jak mogę ale mimo wszystko….:
– Mamuś.. psiecieś plosiłem o Dziadzię a nie o klowę w kombajnie!
Fuck.. To mnie podsumował.
Pojedziemy na wycieczkę?
Lubią się tak szlajać po świecie moje Bąki. Ja też lubię. Jak tylko jest okazja, to korzystam .. Praca, dom, wiecznie planowanie czegoś – w końcu nie starczy czasu na “życie”. Czekam jednak niecierpliwie, aż Mikula osiągnie wiek, w którym będzie mógł zdawać prawko, bo mnie Bozia niestety talentu do prowadzenia auta nie dała.. 
Wiele razy pytano mnie, czy zamierzam zdawać. Zawsze odpowiadałam : NIE. I zdanie nie zmienię.. Pojęcia nie mam do czego te wszystkie pokrętła, pedały, właściwie, to nawet kierownicy nie potrafię obsługiwać. Takie ze mnie samochodowe beztalencie, i zmieniać tego nie zamierzam. 
Mamuś, a dlaczego się nie malujesz?
No to teraz wyjdzie szydło z worka.. Wspominałam Wam, że maluję się TYLKO na szczególne okazje.. których jest jakoś niewiele. Ale prawda jest taka, że unikam ich specjalnie, bo nie tyle co nie cierpię się malować, co po prostu nie potrafię. A no.. nie umiem, i tyle. Nie mam pojęcia jak użyć korektora, jak nałożyć bazę a nawet w jaki sposób dobrać odpowiednie kosmetyki. I nie cierpię, kiedy ktoś się “mną zajmuje” do tego stopnia, że nawet na własny ślub umalowałam się sama. Cień do powiek, maskara, i błyszczyk na usta – finito! 😉 Ostatnio jednak myślę sobie, że chyba pora zrobić coś dla siebie.. bo i zmarszczek coraz więcej widać, i włosów siwych przybyło i tych kilogramów.. brrr…. Chyba zgłoszę się do jakiegoś telewizyjnego programu – żeby był moją motywacją;)

Idę do Mamy, ona na pewno pozwoli
Potrafię oszczędzać, zmusza mnie do tego sytuacja, musimy żyć skromnie, jednak kiedy prosi mnie o coś któryś z moich Bąków, nie umiem mu odmówić. I nie mam wyrzutów z tego powodu, w końcu to Oni są sensem mojego życia, i należą im się ode mnie drobne przyjemności zwłaszcza takie, które umożliwiają nam wspólne spędzanie czasu.

Miałam pisać dalej… punktów byłoby pewnie jeszcze ze sto.. stwierdziłam jednak, że gdybym wymieniła tutaj wszystkie mogłoby się okazać, że tak naprawdę NIC nie potrafię.. 😉 Dlatego kolejny post będzie “odwrotny”;) Połechcę trochę swoje ego..;)

A Wy… czego nie potraficie ??

Udostępnij: