Nasza firma ma już 3 lata. Trzeba to uczcić!

Jak ten czas leci.. ja po prostu tego nie ogarniam. Pamiętam, jak jeszcze całkiem niedawno przecież, czekałam na to, aż wreszcie skończę 18 lat. Wydawało mi się, że będę wtedy taka dorosła. PHI! I co mi ta dorosłość przyniosła? Jedynie dowód osobisty i więcej obowiązków. No ale od tamtej pory czas już nie chce zwolnić, choć do niczego nie odliczam. No.. może czasem do naszych wyjazdów, bo one pozwalają mi odetchnąć od problemów. Dokładnie trzy lata temu wymyśliłam nazwę naszej firmy. I też mi się wydaje, jakby to było wczoraj. Ale przez te lata wieleeeee się w tej naszej firmie zmieniło.
“Dobrze się baw” ma już 3 lata
Ta pierwsza, spontaniczna myśl, która wręcz nakazała mi jak najprędzej zarejestrować działalność gospodarczą zakładała, że będziemy po prostu animatorami. Nie takimi zwyczajnymi, jak inni. Bo przecież każde nasze spotkanie z dzieciakami miało mieć szczegółowy plan. I miało. Zdobyliśmy wielu zadowolonych klientów, którzy wracali do nas przy każdej możliwej okazji.
Ale później przyszedł COVID, który zmusił nas do zawieszenia działalności. Po pierwszej fali tego pioruństwa postanowiłam, że przecież nie możemy wciąż trwać w tym zawieszeniu. No i dodaliśmy kody PKD, abyśmy mogli zgodnie z prawem zajmować się czymś więcej.
Postawiliśmy na marketing dla firm i przyznam szczerze, że to był strzał w dziesiątkę. Teraz zarabiamy naprawdę godne pieniądze zajmując się prowadzeniem kont na Instagramie, Facebooku oraz blogów firmowych. Fakt, nie zawsze jest tak kolorowo, bo na przykład trafił nam się pewien koleś, który zwyczajnie NIE PŁACI. Nabawiłam się przez niego nerwicy na przestrzeni tych ostatnich miesięcy, ale opowiem Wam wszystko dokładnie gdy tylko szanowny pan się ze mną ostatecznie rozliczy. Nie wie z kim zadarł.. A ja jestem mistrzem szeptanki – i nie tylko. Jeszcze zobaczymy, kto się będzie śmiał ostatni.
No ale podsumowując.. nasza firma się rozrasta i zdobywamy coraz więcej super zleceń. Wykupiłam nawet oddzielną domenę, którą muszę odpowiednio przygotować, ale na razie.. jak to zwykle bywa.. szewc bez butów chodzi!
Jednak musiałam uczcić tę rocznicę!
I choć póki co nie planujemy wynajmować biura (jeszcze) to postanowiłam, że zaaranżuję w domu taki kącik typowo biurowy.
Na efekty tego mojego pomysłu będziecie musieli jeszcze trochę poczekać, ale żeby ten pomysł ruszył z kopyta, postanowiłam zamówić już pierwszy element wystroju. Na stronie MojObraz.pl znalazłam bardzo atrakcyjną ofertę obrazów na płótnie.
Zawsze chciałam mieć taki firmowy banner, ale bałam się, że zniszczy się przy przenoszeniu z miejsca na miejsce, a Wiecie, że u nas to się często zdarza. Postawiłam więc na zdjęcie na płótnie. Odpowiednio przycięłam logo, wgrałam na stronie sklepu i pyk.. zamówiłam. Łatwo poszło, szybko dotarło i wygląda obłędnie. Już wiem, że zamówię sobie kiedyś większy taki obraz, ale to dopiero wtedy, gdy znów wynajmiemy (lub kupimy) jakiś biurowy lokal.
Wygląda perfekcyjnie, prawda? Tam sobie można wybrać różne rozmiary, no i skorzystać z oferty również innych produktów. Jakość jest serio genialna. Moi rodzice dostali od nas kocyk i poduchy z nadrukiem – ze zdjęciami chłopaków. Serio nigdy nie widziałam tak perfekcyjnie naniesionej fotki. Ten OGROMNY koc z powodzeniem mógłby robić za obraz do zawieszenia na ścianie.
NO.. to skoro już powiedziałam A.. trzeba lecieć dalej z tym alfabetem. Myślę, że będę mogła na dniach zacząć Was tutaj inspirować w temacie urządzania takiego domowego biura. A przy okazji, mam dla Was jeszcze rabat na całą ofertę sklepu MojObraz.pl – na 10 %. Wystarczy przy składaniu zamówienia wpisać kod: ZAWODKOBIETA.
Pamiętacie jak wyglądały moje poprzednie biura? Trochę już ich było! No ale żadne z nich nie było idealne. Na to jedyne i niepowtarzalne przyjdzie jeszcze czas. Głęboko w to wierzę.
Sto lat “Dobrze się baw”!