Przepis na sernik z czekoladą i ptasim mleczkiem

Ten przepis na sernik z ptasim mleczkiem to prawdziwe pomieszanie z poplątaniem. Kilka warstw, a każda inna. Moja ulubiona to chyba ta ostatnia, czekoladowa. Ogólnie, ciasto robi fajne wrażenie wizualne ale ja jednak coś bym z nim jeszcze pokombinowała bo choć są fanatycy tej słodkiej propozycji to moim zdaniem jednak nie wszystko do siebie idealnie pasuje.
Przepis na sernik z ptasim mleczkiem
W sumie to gdyby nie nadmiar ptasiego mleczka pewnie nie zdecydowałabym się na testowanie tego pomysłu. Ale wszystkie pozostałe składniki też w domu były, więc postanowiłam zaryzykować. Chyba trochę żałuję, ale tak jak napisałam wcześniej, gdyby tak trochę jeszcze nad tym przepisem popracować, mogłoby wyjść z niego coś całkiem dobrego.
Czego potrzebujemy by zrobić nasz sernik z ptasim mleczkiem i czekoladą?
- Pierwsza warstwa, kokosowa: 5 białek, 2 łyżki cukru, 3 łyżki mąki ziemniaczanej i 2 pszennej, 100 gram wiórków kokosowych, łyżka octu, łyżeczka proszku do pieczenia
- Druga warstwa, sernikowa: 1 kg sera z wiaderka, szklanka cukru, 5 żółtek- zostaną z pierwszej masy, 2 budynie śmietankowe, mleko – pół szklanki, 2 galaretki – ja dałam agrestowe, kostka masła lub margaryny, pół szklanki wody
- Trzecia warstwa, czekoladowa: 5 całych jajek, 5 łyżek cukru lub innego słodzika, 4 łyżki mąki, kopiasta łyżka kakao, łyżeczka proszku do pieczenia.
- Dodatkowo : pół kilograma ptasiego mleczka.
Przepis na sernik z czekoladą – jak zrobić?
Ubijamy białka na kokosowy spód. Po ubiciu dodajemy cukier i mąki zmieszane z proszkiem do pieczenia. Dolewamy ocet i dosypujemy wiórki. Mieszamy. Wylewamy na papier do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 25/30 minut.
Tłuszcz roztapiamy w garnku. Dodajemy do niego cukier, ser i żółtka. Mieszamy szybko, żeby nie zrobiły się grudki. Budyń rozrabiamy w mleku i wlewamy do masy serowej dalej szybko mieszając. Gdy zgęstnieje, zestawiamy z ognia. Galaretki rozpuszczamy w wodzie i mieszamy z masą serową tak długo, aż wszystko się dobrze ze sobą połączy.
Zostawiamy do ostygnięcia.
Pora na ostatnią warstwę. Ubijamy białka. Dodajemy na przemian cukier i mąkę z proszkiem do pieczenia. Dosypujemy kakao. Mieszamy. Wylewamy na blachę i hop do piekarnika na 25/30 minut w 180 stopniach.
Pora złożyć nasze ciasto. Blat kokosowy na spód – to jedyna część, którą bym tutaj zamieniła – najchętniej na drugi blat czekoladowy.
Teraz połowa masy serowej. Na to ptasie mleczko. Znów masa serowa i później już tylko blat czekoladowy, który należy polać polewą.Ciasto chłodzimy w lodówce przez kilka godzin.
Wygląda fajnie, prawda? Ale jeśli kiedyś jeszcze je zrobię, to na pewno bez tego dolnego blatu. Całą resztę polecam, choć chyba zamiast galaretki wolałabym też dodać żelatynę i dolać kilka kropelek olejku pomarańczowej np. Ale ogólnie polecam – po drobnych modyfikacjach przepisu 🙂