Wszystko i nic

Integracja sensoryczna – kilka ważnych faktów i pomysły jak ją ćwiczyć?

Czy Wiesz, że jeśli Twoje dziecko nie chce jeść, źle się zachowuje lub ma bardzo słabą świadomość własnego ciała może to oznaczać, że posiada problem z  integracją sensoryczną?Fraza integracja sensoryczna brzmi dość poważnie, jednak zaburzenia z nią związane można skutecznie niwelować za pomocą przeróżnych ćwiczeń. Dziś, podpowiem Wam jak bawić się ze swoim dzieckiem by przy okazji zaczęło ono poznawać świat wszystkimi zmysłami.

Integracja sensoryczna – z czym to się je?

Wzrok, słuch, dotyk, węch i smak. Wszystkie te 5 zmysłów trzeba odpowiednio wyćwiczyć, by nie zawodziła u małego człowieka integracja sensoryczna.

Feli jest na maksa ciekawy świata. Od zawsze tak było. Wszystkiego musiał dotknąć, spróbować – nawet jeśli nie było jadalne. Słyszał więcej niż niektóre dzieci, rozróżniał bez problemu zapachy i miał sokole oko. To wiąże się nie tylko z samą integracją sensoryczną, ale też z odwagą, której temu Pierduśnikowi nie brakuje.

Miko, choć pojawił się na świecie pierwszy, był od zawsze bardziej wycofany. Zupełnie tak, jakby musiał samodzielnie przecierać wszystkie szlaki, bo nikogo przed nim nie było. Trudno było odszukać w  nim chęć poznawania świata, ale kiedy odczuł na własnej skórze, że to może być naprawdę przyjemne, wszystko się zmieniło.

Zawsze uważałam, że brudne dziecko, to szczęśliwe dziecko. Dlatego też nigdy nie zabraniałam moim dzieciom się brudzić. Jedli sami od momentu, gdy tylko wiedzieli, że sprawne paluszki mają za zadanie umieścić to co do jedzenia w buzi. Frajdy przy tym mieli sporo a ja z radością i dumą obserwowałam ich postępy.

Prawda jest jednak taka, że choć dzieci to urodzeni odkrywcy, w niektórych z nich trzeba zaszczepić tą żyłkę. A jak to zrobić? Jak sprawić, by dziecko wykorzystywało na co dzień wszystkie swoje zmysły i przy tym ćwiczyło integrację sensoryczną?

Ważna jest kreatywność rodzica, ale…

To nie wszystko, bo nawet Matuli z pierdyliardem pomysłów na minutę czasami czacha dymi tak bardzo, że ma w niej pustkę. Totalną dziurę wypełnioną jedynie bezsilnością i zmęczeniem. Ja też tak miałam  – i to nie raz.

Wtedy posiłkowałam się wiedzą Wujka Google, Cioci Pinterest, i mądrą literaturą. Dzisiaj – na początek – polecę Wam kilka fajnych tytułów, dostępnych w sprzedaży Eduksiegarnia.pl , które warto mieć w swojej biblioteczce, i które pomogą Wam zadbać o integrację sensoryczną Waszego dziecka.

integracja sensoryczna

Pamiętasz takie zabawy jak stary niedźwiedź, albo kółko graniaste? Na bank! To jest książeczka, która jest prawdziwą skarbnicą wiedzy jeśli chodzi o  pomysły na tego typu zabawy. Muzyka, pokazywanie. Podskoki, klaskanie, obroty. Zupełnie jak mini disco w najlepszym wydaniu. Aż 50 rozwijających zabaw, zebranych w jeden zestaw. Oczywiście książka przyda się zarówno rodzicowi – w domu – jak i animatorom czy nauczycielom.

integracja sensoryczna

To jest hit. Wykorzystuję tą książeczkę na większości zajęć sensorycznych w “Dobrze się baw”. Zabawy zawarte w książeczce pomagają ćwiczyć sprawność paluszków  i dłoni. Rymowanki są proste i dźwięczne dzięki czemu Pierduśnik szybko się ich uczy ćwicząc przy okazji również pamięć. Super zabawa!

 

Jedna z moich ulubionych pomocy. W tej książeczce znajdziecie mnóstwo pomysłów na artystyczne zabawy z wykorzystaniem podstawowych składników takich jak mąka, woda, różnego rodzaju kasze, makarony itp. Można się inspirować do woli a uwierzcie, że naprawdę jest czym 🙂

Pomysły na zabawy sensoryczne

Choć moje Pierduśniki są już całkiem duże to powiem Wam – i wcale nie w tajemnicy – że zajęcia sensoryczne w naszej firmie należą do ich ulubionych. Kochają zafarbowane na kolorowo makarony. Układają z nich przeróżne rzeczy. Robią babeczki z ryżoliny i ozdabiają je ziarenkami oraz lukrem z cieczy nienewtonowskiej. I właśnie na tą ciecz chcę Wam dziś podsunąć prosty przepis.

Jest idealna – bo “zastyga” gdy nic z nią nie robimy. A pod wpływem ucisku zmienia konsystencję w płynną. Trudno w to uwierzyć, ale do jej wykonania wystarczy nam jedynie mąka ziemniaczana, oraz woda. Ilość sami musicie odpowiednio dobrać biorąc pod uwagę gęstość cieczy.

integracja sensoryczna

integracja sensoryczna

integracja sensoryczna

integracja sensoryczna

integracja sensoryczna

Często robimy też slime

Z pierdyliarda różnych przepisów. Ale taki najprostszy można zrobić z Persilu, kleju z PVA i odrobiny wody. Klej i płyn w proporcji 50:50. Do tego można dorzucić brokat, dolać barwnik czy zapach. Wyrabiamy… i po kilku chwilach mamy super, ciągnącą “zabawkę” 🙂

integracja sensoryczna

integracja sensoryczna

integracja sensoryczna

Muszę przyznać, że zabawy usprawniające integrację sensoryczną przynoszą też wielką frajdę i mi. Z resztą.. Damian też czasem lubi się wybrudzić. To niezwykłe, jak wiele dobrego przynosi naszym dzieciom taka aktywność. Jutro, w siedzibie naszej firmy, kolejne warsztaty sensoryczne. Tym razem zrobimy lody, błotko kakaowe, i różne ciastoliny. Może kiedyś wrzucę Wam tutaj przepisy 🙂 a tymczasem – zachęcam Was do zabaw sensorycznych we własnych domach – gwarantuję, że dzięki nim, wypijecie choć raz ciepłą kawę czy herbatę.

Udostępnij: