Od kuchni

Śledzie na Wigilię na dwa (moje ulubione) sposoby!

śledzie na Wigilię

Nie wiem jak Wy, ale ja nie jestem jakąś szczególną fanką śledzi. Ochota na nie nachodzi mnie głównie w grudniu – i to nie taką standardową wersję, utopioną w oleju albo w śmietanie. Ja wolę inaczej, po swojemu. Jak zwykle, i jak ze wszystkim. Moje śledzie na Wigilię różnią się zatem od tych, które pojawiają się na stołach w większości domów. Patent na nie jest mega prosty – i dzisiaj się nim z Wami podzielę a kto wie, może ktoś z Was, właśnie dzięki tym przepisom za kumpluje się świątecznie ze śledziami?

Śledzie na Wigilię w pomidorach

To taka opcja, która jest pewnie dość zaskakująca dla większości z Was. No cóż, przyznać muszę, że dla mnie też była zaskoczeniem jakieś 3 lata temu, bo to wtedy po raz pierwszy miałam okazję jej spróbować. Okazało się, że jest super i to na tyle, że nawet moje Bąki podjadały. Uznałam zatem, że to strzał w dziesiątkę i od tego czasu robię je co roku.

Czego potrzebujemy do wykonania naszych śledzi na Wigilię?

  • matiasy
  • cebula – sporo cebuli 😉
  • pieczarki
  • pomidory z puszki lub koncentrat pomidorowy
  • sól himalajska

Przygotowanie jest banalnie proste. Najpierw moczymy matiasy – i tutaj opcje są dwie. Albo kroimy je w kosteczkę i odkładamy, albo wcześniej je obsmażamy i dopiero wtedy kroimy.

Pieczarki wrzucamy na olej kokosowy razem z cebulką. Kiedy wszystko zmięknie dorzucamy pomidory i solimy. Ale nie za dużo bo pamiętajcie,że matiasy są już mocno słone.

Jeśli ich nie smażyliśmy, dorzucamy rybę dopiero, gdy wszystko wystygnie. Jeśli jednak był smażone, można połączyć na ciepło. Te śledzie są najlepsze na drugi dzień.

śledzie na Wigilię

Śledzie na Wigilię z jajem

Ta opcja pewno też Was trochę zaskoczy, ale gdy tylko spróbujecie, zakochacie się w ty połączeniu. Przejdźmy od razu do składników:

  • matiasy
  • jajka na twardo
  • jogurt naturalny gęsty
  • szczypiorek
  • sól do smaku

I znów najpierw moczymy śledzie. Możemy je podsmażyć, lub od razu pokroić w kosteczkę. Jajka gotujemy na twardo, i również kroimy, szczypiorek także rozdrabniamy. Wszystko mieszamy razem z  jogurtem i doprawiamy do smaku. Odstawiamy najlepiej na noc.

śledzie na Wigilię

 

Śledzie w obu wersjach wyglądają tak:

śledzie na Wigilię

No i nie da się ukryć, że cieszą oko. Chociaż ja i tak wolę inne ryby. Moim hitem jest ryba po grecku, albo po japońsku, i to na nie czekam przez cały rok. I tak, wiem, że skoro je tak lubię, to przecież mogłabym je robić częściej, ale uwierzcie, że wtedy w Święta nie smakowałyby tak samo. A Wy, jakie ryby najbardziej lubicie?

Udostępnij: