Wszystko i nic

Płatki śniadaniowe Lubella – najlepsze śniadania

Jecie śniadania? U mnie bywa z tym różnie. Od kiedy Bąki chodzą do przedszkola, i tam zjadają większość posiłków, w zasadzie nie mam motywacji do gotowania. Bo dla siebie samej, to jakoś mi się nie chce. Poza tym, kiedy siadam do pracy gdy wracam z p-kola czas ucieka tak szybko, że ani się obejrzę, a już pora wracać po Chłopców i właściwie jedyny nasz wspólny posiłek to kolacja aleeee…. śniadaniujemy się razem weekendowo. A co wtedy jemy?

Nie no… Bąki nie zawsze zjadają śniadaniowo płatki. A jak zjadają, to do tej pory jedli raczej kukurydziane, albo owsiane – podzielam ich płatkową miłość, szczególnie do tych drugich.
Czasem można było znaleźć u nas jakieś czekoladowe kulki – ale dość sporadycznie, bo nie trafiliśmy jeszcze na jakieś płatkowo czekoladowe WOW aż do dzisiaj :)Kurcze..  Ale jak to no.. ja mam dietę zaczynać (niebawem napiszę Wam o tym więcej) i powinnam już jakąś rozgrzewkę przed tą dietą zrobić. ilość kalorii zmniejszyć i może z cukru zrezygnować a tu tyle pyszności do testowania:

Nieee no.. sami zjedzą przecież  – myślę sobie, ale Feli, jak to Feli.. o Matulę dba. i mówi do mnie – Maaaamoooo A Wiesz? Ja mam takie czekoladowe wow (!) Ale takie WOW naprawdę. Nie jakieś tam zwykłe kuleczki tylko płatki z kremem – o tam.. w środku…
No jak z taką reklamą do mnie wyleciał, to przecież nie mogłam się nie skucić, i chociaż jednego spróbować musiałam – bo jak bym Wam inaczej wrażenie tu, na blogu opisała 😉 (tak.. tak… winny zawsze się tłumaczy alee…) było warto. To NAJLEPSZE płatki czekoladowe jakich miałam okazję spróbować. Oooo.. tak wyglądają :
I chciałabym powiedzieć bierzcie, i jedzcie z tego wszyscy, ale raczej trudno Wam będzie spróbować przez ekran monitora. Za to polecam udać się do najbliższego spożywczaka – i zapytać o Mlekołaki Figurki Choco – nadziane 😉 Tylko uwaga – próbujecie na własną odpowiedzialność.. Bo zjedzenie jednego grozi pochłonięciem całej paczki (fuck…. no i dietę trza zaczynać od nowa).

Feli dobrał się do jeszcze jednej paczki – zdjęcia z przebiegu testów 😉

 

 

 

 

 

 

Jeśli chcecie wiedzieć, jak mały Tester ocenił smak płatków, musicie zaczekać do niedzieli. Bo od niedzieli kolejna nowość, związana z wyzwaniem, którego zamierzam się podjąć 🙂 Będziemy vlogować. Pewno raz w tygodniu (może ze dwa razy na tydzień) pojawią się na naszym kanale filmy z nami w roli głównej – i nie tylko z nami, ale to póki co mała tajemnica 😉
Reszty płatków jeszcze nie spróbowaliśmy, ale jeżeli są tak pyszne jak dwa rodzaje, które dziś otworzyliśmy, to dopóki nie zostaną pochłonięte przez moje Bąki, trudno będzie mi ich nie podjadać:)

 

 

 

 

A Wy.. czym się zajadacie śniadaniowo? Znacie płatki lubelli? A może wolicie jakieś inne? 🙂

Udostępnij: