Intercyza po ślubie – czy warto się o nią postarać?

Kiedy bierzemy ślub z ukochanym rzadko myślimy o tym jak “rozdzielić” nasze finanse. Panuje wtedy zasada – co moje, to Twoje i powstaje tak zwana wspólność majątkowa, która oznacza, że wszystko to, co nabędziemy po ślubie, jest naszą WSPÓLNĄ WŁASNOŚCIĄ.
Można jednak tą własność w pewien sposób rozdzielić, a pomoże nam w tym intercyza po ślubie.
Czym jest rozdzielność majątkowa?
Jest to taka umowa, którą małżonkowie między sobą ustalają. Jeżeli oboje godzą się na takie rozwiązanie, wystarczy udać się do notariusza, i podpisać wcześniej przygotowane pismo – kosztować nas to będzie nie więcej, niż 400 zł.
Jeśli natomiast któryś z małżonków nie chce przystać na warunki umowy, można to załatwić sądownie, jednak trzeba mieć ku temu powody – np. zaciągnięcie dużego długu przez jedną ze stron.
O rozdzielności majątkowej mówimy również w przypadku separacji – dopóki nie zostanie ona zniesiona, małżonkowie żyją wg. zasad intercyzy po ślubie.
Co daje nam rozdzielczość majątkowa?
Przede wszystkim to, że zasada co moje, to Twoje przestaje obowiązywać. Wszystko co małżonkowe kupili wspólnie po ślubie, ale przed podpisaniem intercyzy, należy do każdego z nich w 50 procentach, natomiast później, jedna i druga strona samodzielnie zarządza własnym majątkiem.
Jest to również idealna opcja, podczas kiedy jedna ze stron się zadłuży. Współmałżonek nie odpowiada wtedy za te długi – oczywiście jeżeli nie udzielał mu wcześniej poręczenia na kredyt.
Dlaczego warto zrobić intercyzę po ślubie?
Wiele par, które zamierzają się pobrać myślą o rozdzielności już przed ślubem. Uważam, że to dobra opcja i daje nam pewnego rodzaju niezależność.
Są jednak osoby, które nie wyobrażają sobie podpisywania jakiegokolwiek dokumentu, który miał by świadczyć o podziale majątku zaznaczając wyraźnie, że czują się przez to urażone, ponieważ skoro partner chce rozdzielności to znaczy, że nie ma między nimi pełnego zaufania.
Ja natomiast sądzę – nauczona doświadczeniem – że niezależnie od siły i szczerości uczucia rozdzielczość majątkowa to podstawa.
I nie chodzi tutaj o codzienną bitwę o ulubiony kubek , bo “to ja go kupiłam” a o wewnętrzny spokój, jaki przynosi nam możliwość samodzielnego zarządzania własnymi finansami.
Intercyza po ślubie nie zwalnia nas z małżeńskich obowiązków – w tym również z ‘dokładania do domowego budżetu” ale pozwala na niezależność finansową i spokój, o których ja zapomniałam zaraz po ślubie. Warto o tym pamiętać.