Tarta szpinakowa na bogato – pomysł na obiad

Smaczna na zimno, i na ciepło. Można ją zajadać w porze obiadu, ale idealna będzie również na kolację. Tarta szpinakowa to u nas prawdziwy hit i kolejny pomysł na podanie szpinaku. No i pomysł na obiad!
Wspominałam Wam już, że staram się moim Bąkom przemycać szpinak w czym się da. Zwłaszcza, że sama baaardzo polubiłam jego smak, i mogłabym go jeść codziennie. Cóż no.. zdrowy jest przecież..
A że lubię kulinarne eksperymenty i tzw. “czyszczenie lodówki”, to pokusiłam się na taki eksperyment przy okazji niedzielnego obiadu. Co nam z niego wyszło?
Tarta szpinakowa , pomysł na obiad – składniki
Nic szczególnego, bo większość z tych składników to każdy z Was ma w lodówce- serio.
Ciasto:
- mąka – 400 gram
- masło (może być margaryna, ale z masłem tarta będzie smaczniejsza. Przy tej ilości mąki potrzeba nam około 200 gram
- 1 żółtko
- niewielka szczypta soli
Farsz:
W naszej wersji było to:
- opakowanie szpinaku mrożonego w liściach
- pieczarki – 300 gram
- pierś z kurczaka podwójna
- kilka plasterków żółtego sera
- mały jogurt naturalny
- 2 jajka
Tarta szpinakowa – przygotowanie
Najpierw trzeba zając się ciastem. Masełko trzeba schłodzić. Kroimy je w kostkę, łączymy z pozostałymi składnikami i wrzucamy do lodówki.
Po kwadransie można je rozwałkować, i rozłożyć na formie do tarty.
Piekarnik na 200 stopni, górna i dolna grzałka ale BEZ termoobiegu. Ciasto nakłuwamy widelcem i wjazd do piekarnika na mały kwadrans. W tym czasie przygotowujemy farsz.
Podsmażamy mięsko, i pieczarki. Na oddzielnej patelni szpinak z czosnkiem. Mieszamy wszystko razem.
Po kwadransie wykładamy na tartę i całość zalewamy jogurtem rozmieszanym z jajkami a na wierzch układamy plasterki sera. I teraz jeszcze na 25-30 minut do piekarnika.
Mmmm…. Teraz to już na pewno czujecie na pachnie.. i wygląda pewnie podobnie, hm?