3 miejsca, do których zawsze chętnie wracam

Był taki czas, kiedy pakowałam nas spontanicznie wrzucając do walizki stertę ubrań, zamykałam ją i brałam do ręki mapę “wymierzając cel”. A po kilku godzinach, pracowałam już nad brzegiem morza, siedząc sobie na plaży z komputerem na kolanach i obserwując Mikulę, który zachwycał się otaczającym go piaskiem. Tydzień później, po przemierzeniu setek kolejnych kilometrów, tłukłam teksty dla zleceniodawców siedząc sobie na tarasie jakiegoś górskiego pensjonatu, i obserwując przy okazji najpiękniejsze widoki..
Jestem ogromną sentymentalistką, i kiedy raz pojawię się w jednym miejscu, a ono skradnie moje serducho, to będę do niego tęsknić, jak do najlepszego przyjaciela.. Mam 3 takie miejsca, do których ZAWSZE będę wracać z tej tęsknoty, bo kojarzą mi się one z pięknymi wspomnieniami, albo z ludźmi, którzy są, bądź kiedyś byli mi szczególnie bliscy.
Karpacz
Uwielbiam, i zawsze będę kochać, bo choć piękne jest również Zakopane, czy sama Dolina Kościeliska – też mam sentyment, to Karpacz zawsze będzie dla mnie miejscem szczególnym. Chyba dlatego, że to był mój pierwszy raz.. tak, tak.. pierwszy raz, kiedy zobaczyłam na własne oczy góry.
Śnieżka, kościół Wang, Krucze Skały, Obserwatorium na Śnieżce i dziesiątki innych miejsc, które mają dla mnie szczególne znaczenie. I do pełni szczęścia wcale nie byłby mi potrzebny nocleg w jakimś luksusowym hotelu typu http://hotelgreno.pl/spa, wystarczyłby kawałek pola namiotowego 🙂 Bo to takie miejsce, że nie można się nie zachwycać widokami, i chce się ciągle chłonąć więcej, i więcej, a dodając jeszcze do tego niezwykłą życzliwość tamtejszych mieszkańców, mamy połączenie idealne.
Tak. Mogłabym tam mieszkać. Na zawsze. Zważywszy na to, że moim marzeniem OD ZAWSZE był pensjonat w górach.. uważam, że Karpacz, byłby idealny. A przynajmniej bliskie okolice.
Trójmiasto
Chociaż tak naprawdę NIE LUBIĘ Gdyni. Za tu uwielbiam Gdańsk i Sopot. I znów chodzi o ogromny sentyment.. Pewne wakacje… pierwszy wyjazd nad morze z Mikulą i Felim.. to wtedy, w tym niewielkim pensjonacie w Gdańsku całe moje życie wywróciło się do góry nogami. To tam właśnie, podjęłam pewną najważniejszą w moim życiu decyzję i tam otrzymałam wsparcie, jakiego nigdy wcześniej nikt mi nie dał. Trójmiasto już zawsze będzie mi się kojarzyło z wielkimi zmianami, zmianami na lepsze..
Mazury
Jeszcze kilka tygodni temu mówiłam sobie, że już NIGDY tam nie wrócę.. bo piękne wspomnienia zamieniły się w przykre.. Ale teraz już wiem, że chciałabym przejść jeszcze kiedyś te same ścieżki.. Trzymając za rączki moich Chłopców. Bez dodatkowych par oczu, uszu.. Bez słów innych niż nasze.. Bo te podróże na Mazury, uświadomiły mi jedną, WAŻNĄ rzecz.. Że MAM jeszcze prawo do szczęścia.. I WIEM, dziś już wiem, że jeszcze tam wrócę.. NIEDŁUGO.. może wtedy uda mi się zamknąć pewien rozdział w życiu – OSTATECZNIE. A to miejsce już zawsze będzie dla mnie szczególne…
Właściwie jeszcze wiele takich miejsc mogłabym Wam wymienić. Miejsc.. do których już ZAWSZE będę tęsknić.. Wy też pewnie macie swoje, prawda?