Bez kategorii

Pinokio

Opowiem Ci bajkę.. o Małym Chłopcu ( albo Dziewczynce ), co to kłamał jak z nut. Uważał, że z nieba dziś padały cukierki, a w rzeczce płynęło mleko czekoladowe. Nie poszedł do przedszkola, bo bolał go brzuszek, a kiedy Pan Dentysta zapytał w trakcie rutynowej kontroli czy zajada się słodyczami zaprzeczył, chociaż tuż przed spotkaniem z tym miłym Panem zagryzł słodkiego batonika. Ten mały chłopiec, często robił coś za karę. A Mamusia zawsze mówiła, że urośnie mu nosek – jak u Pinokio.  


Odpowiedz mi na jedno pytanie.. czy kiedykolwiek skłamałaś?
SŁUCHAM?
KŁAMIESZ!
I to  właśnie teraz!
Ja wiem, wiem.. dla Ciebie takie delikatnie mijanie się z prawdą czy też przemilczenie pewnych kwestii to sprawa oczywista …
No ale na przykład taka sytuacja… Spotkałaś się z dawno nie widzianą znajomą. Cieszy się z nowego płaszcza i pyta ” Jak wyglądam?”
Ty, starasz się odwrócić wzrok by tylko nie spojrzeć jej w oczy – przecież to TRAGEDIA. Cedzisz jednak przez zaciśnięte zęby : “Super, to Twój krój”.
No co? Działasz w dobrej wierze? Nie ważne – KŁAMIESZ!
Albo taka sytuacja… normalny dzień pracy. Spotykasz swojego szefa, który wydaje polecenia, jedno po drugim. W myślach już układasz sobie wiązankę słów mimo to, stopujesz, przyjmujesz do wiadomości wszystkie zadania i bez zająknięcia je wykonujesz przyznając rację przełożonemu.
Wszystko jest ok? KŁAMIESZ!
A później trzeci raz, na obiedzie – U TEŚCIOWEJ. Pierogi były okropne! Ale kto by jej tam o tym mówił. Zjadasz więc kilka myśląc tylko o tym, że czekają Cię później żołądkowe rozstroje.

Kłamstwo, to oczywistość, którą można nawet porównać z oddychaniem. Czasami, określane takim z premedytacją, innym razem rzekomo niewinne albo nazywane pomijaniem faktów – JEST. Istnieje. Panoszy się wśród ludzi i jest jak największa zaraza, na którą nie ma szczepionki. Jedni wierzą w antybiotyk – spowiedź 😉 . Innym i to nie pomaga. Może uda się nabrać “odporności”? Tak czy siak, zawsze było, jest i będzie.

I choćby było zupełnie niewinne musimy zdawać sobie sprawę z tego, że skoro dla nas tego rodzaju kłamstwo nie jest niczym złym, zostanie ono odebrane przez nasze dziecko jako coś oczywistego. I później rośnie ten nosek, bo skąd nasz mały Pinokio ma wiedzieć, gdzie kończy się granica “dobrego kłamstwa” a zaczyna ta, złego?

Dziecko to czysta, niezapisana kartka- ba ! Więcej nawet! Cała książka! Duży mamy wpływ na jej scenariusz. A co dajemy naszym dzieciom? KURS KŁAMANIA – w dodatku z certyfikatem;) wymagając jednocześnie, by im “nosek nie rósł”.

Dlaczego dzieci kłamią?


To już chyba ustaliliśmy – przez nas! Albo.. Dzięki nam? Ale kłamstwo pojawia się również wtedy, gdy dziecko liczy na nagrodę po wykonaniu jakiegoś zadania przy czym wie, że jeżeli tego nie zrobi czeka go kara. By uchronić się od niej, a jednocześnie skorzystać z nagrody, potrafi stworzyć niestworzone historie ( nasza szkoła, co nie?)

Czy naprawdę musimy uczyć dzieci kłamania?


Nie musimy, ale jak to ogarnąć, skoro kłamstwo weszło nam w krew? ( no.. nie wykręcaj się, wiem, dobrze, że też nie jesteś święta;))

W każdym razie , warto spróbować. Jeżeli już musisz kłamać – to mijaj się z tą prawdą ( oczywiście tylko delikatnie:)) jedynie wtedy, gdy dziecka przy tym nie ma.
No i nie przesadzaj z karami. Czy naprawdę, za drobne kłamstewko musi stać w kącie przez pół dnia? W obawie przed taką karą z pewnością będzie wolał napisać nową bajkę.
A najlepiej, to te kary za kłamstewka zupełnie pomiń, i po prostu ROZMAWIAJ. DUŻO ROZMAWIAJ, nie tylko gadaj Świętym MONOLOGIEM, ale prowadź dialog. Zdziwisz się , jak wiele będzie miało do powiedzenia Twoje dziecko. PRAWDY!
Nie ograniczaj go – daj mu odrobinę wolności. Każdy ma do niej prawo.
I nigdy, PRZENIGDY nie przyklejaj mu etykietek. Bo ani z niego KŁAMCZUCH, ani PINOKIO. Skąd możesz wiedzieć, że te kłamstewka nie są po prostu fantazją o ukrytych marzeniach? Takich, o których nic nie Wiesz- bo nie próbujesz się dowiedzieć.

Poza tym.. dopóki Maluch zdaje sobie sprawę, że ten cukierkowy deszcz i mleczna rzeka to tylko wymysł jego wyobraźni- wszystko jest ok. Nic się nie stanie, jeśli dopiszesz kawałek jego bajki. O ile, to będzie “kłamstwo w dobrej wierze”;)








Udostępnij: