Tradycyjnie na Wielkanoc

Nie szczególnie przemawiają do mnie te Święta, chociaż nie są wcale mniej ważne od tych grudniowych. Ale ani Świątecznej atmosfery nie wyczuwam, ani wielkich wzruszeń nie doświadczam. Są, bo są.. Świętuję, bo świętują moi Najbliżsi, i żeby pokazać świąteczne tradycje swoim Bąkom. a jak to u nas jest na Święta?
![]() |
Żródło |
Święta zaczynają się właściwie od Niedzieli Palmowej. Ten dzień akurat bardzo lubię.. Mile wspominam czas, kiedy to kręciłyśmy z moją Ś. P. Babcinką krepinowe kwiatki, żeby przyozdobić nimi bazie. Wiem, że chwalić się nie wypada ale wierzcie mi na słowo, że tak cudownych, Wielkanocnych palm jak moja Babcia, nie robił NIKT:)
Z Bąkami jeszcze nie próbowałam tej “sztuki” ale Chłopcy są już na tyle duzi, że jutro będziemy kombinować:)
A później wielki tydzień.. dla nas będzie początkiem czegoś nowego, bo w niedzielę przeprowadzamy się już do siebie.. Mam wrażenie, że to dobry czas i dobrej myśli jestem:) DOBRY też na porządki, bo przed Wielkanocą zawsze wydaje mi się, że one NIE MAJĄ KOŃCA. Nie cierpię tej bieganiny! NOŻ KURCZE.. ja wiem , że raz na jakiś czas trzeba dom uporządkować dokładniej. Tak, żeby nawet Perfekcyjna Pani Domu mogła przeprowadzić test białej rękawiczki i orzec, że nie ma u nas ani odrobiny kurzu. Ale dlaczego to musi być akurat w okresie przedświątecznym i dlaczego NA WARIACKICH PAPIERACH?
Nie jestem zwolenniczką świątecznych porządków.. Dziwne? Gdyby tak porządkować mieszkanie na bieżąco, nie trzeba by było robić wszystkiego na tydzień przed Wielkanocą;)
Ale wracając do reszty naszych tradycji, wyczekiwana jest też przez nas Wielka Sobota. W ubiegłym roku Chłopcy mieli swoje koszyczki ze święconką – w tym roku także będą je mieli – WIELKA FRAJDA:) no i te pisanki.. Mam wrażenie że talent plastyczny – a raczej jego brak – odziedziczyły moje Chłopaki po Mamusi, ale czy to ważne?;) Pisanka ma być.. hmmm…. UNIKATOWA, no nie? Nikt nie powiedział, że ma być perfekcyjnie idealna;))
A na co Bąki czekają najbardziej?;) no tak, tak, o Wielkanocnym śniadaniu i dzieleniu jajeczkiem zapominać nie można ale… czekamy też na odwiedziny zajączka. Dzień wcześniej robimy mu gniazdko, do którego podrzuca w niedzielę Wielkanocną drobne upominki dla Bąków- głównie słodycze.
Ciekawa jestem, jak jest u Was? Z tym zajączkiem głównie bo słyszałam głosy, że ta tradycja nie wszędzie jest znana i praktykowana..
O tradycyjnych potrawach napiszę jeszcze później – bo trochę tego jest;) a jeszcze nie do końca skonsultowałyśmy z Matulą tegoroczne MENU;) ale ciekawa jestem co Wy przygotowujecie na Święta? Bez czego Waszym zdaniem Wielkanoc by nie istniała?:)