Wszystko i nic

Zwierzenia prostytutek – Puszczalska…cz.2

Zwierzenia prostytutek cz.2 . Drzwi jednej z sypialni otworzyły się.. najpierw wyszła ona.. Bożenka, o której tak dużo słyszałam. Wiedziałam, że ma 32 lata, ale wyglądała na mniej. Tuż za nią wyłonił się przystojny mężczyzna, około czterdziestki. Dobrze ubrany, elegancki, wysoki i o ciemnej karnacji. Zanim wyszedł ucałował ją w policzek, a na nadgarstku zapiął złotą bransoletkę..

 

– Wiesz.. ekhmm.. ja właściwie już muszę wracać.. Za godzinę mam pociąg a muszę jeszcze coś z Asią obgadać.
– Poczekaj.. nie interesują Cię warunki? Gdybyś zjeżdżała ty tylko na weekendy, wyciągnęłabyś w miesiąc około 5 kafli. Reklamę masz za free, mieszkanie też, do tego środki czystości   i prezerwatywy. Godzinówkę dzielimy na pół, stawkę ustalasz sama. Nie ma udziwnień. Jak ktoś chce anal, pocałunki, bierzesz boki. Sex tylko w gumie i..
– Dzięki.. w razie czego,wezmę namiary od Asi.. ale póki co , nie jestem zainteresowana

Miałam wrażenie, że zaraz siłą wciśnie mnie w jakiś seksowny gorset (chociaż wątpię, żeby miała mój rozmiar;)) i zrobi milion zdjęć, a później wyretuszuje co trzeba i wrzuci na Roksy i Odloty. Brrr… Popędziłyśmy na herbatkę do Asi..

……………………………………………………………………………………………………………………………
– Wiem co o mnie myślisz.. ale to uzależnia.. (Zwierzenia prostytutek) Wyszłam dzięki temu z długów. Kupiłam mieszkanie.. W Łodzi ciężko o pracę.. najpierw wydawało mi się to straszne.. ale po jakimś czasie przestałam myśleć, że zarobione w ten sposób pieniądze są złe. odkładałam na konto, a Faceci dobrze mnie traktowali. Nie chcieli udziwnień, a gdyby jednak trafił się jakiś dziwak, to  ochrona wyrzuciłaby go za drzwi.

Nie zawsze pracowałam na domówce.

Czasem miałam wyjazdy do stałych klientów. Tak właśnie poznałam Rafała, był moim kierowcą.. Rozmawialiśmy coraz więcej, zakochałam się – z wzajemnością.
Pytasz jak jest teraz? Nie pracuję.. ale ledwo wiążemy koniec z końcem i czekam na dzień, kiedy Mały będzie gotowy bym mogła przestać go karmić. Chcę wrócić do tego.. Popracować jeszcze rok, i założyć własną działalność. Niee. nie w tym fachu.. Skończyłam szkołę kosmetyczną, chcę otworzyć salon. Może wtedy skończą się nasze problemy?
Pytasz o Rafała? Tak.. wie wszystko – w końcu był świadkiem nie jednej sytuacji. Nie ma nic przeciwko. Uważa, że zdrada ma miejsce tylko wtedy, jeżeli przywiążemy się do kogoś emocjonalnie. Mam takie samo zdanie w tym temacie. Gdyby chciał pracować jak ja, też nie miałabym nic przeciwko. (tutaj znajdziesz część pierwszą historii – klik)
………………………………………………………………………………………………………………………………

A później Rafał odwiózł mnie na dworzec, a ja pognałam czym prędzej do moich Chłopców.. wytęskniona, po kilkudniowym szkoleniu.. Dyktafon pękał w szwach… a na mailu znalazłam jeszcze historię Martyny..

Kolejne zwierzenia prostytutek

Ogłaszała się na Eamore. Szukała sponsora, jednego Pana, który w zamian za kilka tysięcy miałby ją .. na WYŁĄCZNOŚĆ.. Opisywała się jako wysoką Dziewczynę o rubensowskich kształtach, wygadaną, miłą i uległą, która szybko się uczy. Dostała sporo odpowiedzi.. z jednym panem się spotkała. o z tym:

 

Tylko, że Rafał okazał się być Sławkiem.. Nie miał Żony, tylko (jak przyznał ) Dzieciaka, ani dwóch firm i kupy kasy bo zajmował się ogrodnictwem. Elegancki mercedes zamienił na wysmarowanego błotem trabanta i jechało od niego fajkami.. I wiek.. też pewnie nie ten.. ale Martynie nie udało się dowiedzieć jak jest naprawdę..

Miała sporo szczęścia, bo Mężczyzna wypuścił ją z auta zanim dojechali do “pokoju numer siedem z wanną” i mam wrażenie, że więcej nie pójdzie tą drogą…

Asia w ciągu miesiąca wyciągała 20000 zł.. Ale czy jest jakaś cena za obdarcie z godności? Nie sądzę..

Kochana.. Wiesz,że dobrze Tobie życzę.. dlatego mocno trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że otworzysz ten swój salon bez pomocy dziesiątek “sponsorów”, którzy zamiast Twojego intelektu ocenią raczej jędrność Twojego TYŁKA (!)

Udostępnij: