Bez kategorii

GARBUS- nie oceniaj po okładce!

To książeczka (Nie)tylko o autach.. dlatego też powinna być “muszemieciem” każdego Dziecka.. Jest doskonałym wprowadzeniem do rozmowy o temacie trudnym- ale jakże ważnym. Odruchowo już szufladkujemy innych oceniając ich po wyglądzie. Intuicyjnie, tak samo robią nasze Dzieci.. Dzielimy ludzi na lepszych i gorszych nie zdając sobie sprawy, że w tym układzie sami również zostaniemy zaszufladkowani do którejś z kategorii..

Penerstwo się szerzy – jest jak plaga, która ogarnia coraz to młodsze ludzkie istoty.Lizustwo  jest jego pochodną. A bo ten w butach adidasa się nosi, a ta znowu wystylizowana przez Mamusię na gwiazdę. Teraz już w podstawówce gada się o modzie , o najnowszych trendach i gadżetach – i już wtedy powstają te szufladki.. dopięta łatka do tego, który przyszedł w bucikach po Rodzeństwie. A tamten znowu nie ma w domu konsoli- o czym tu z nim gadać?
Dziecko nie rodzi się gburem! Nie wie co jest modne, a co nie.. dla Niego piękno jest uniwersalne.. Z radością bawi się z chudym jak patyk Antosiem i okrągłym jak pączuś z marmoladą Stasiem. To Ty uczysz Go oceniać.. Nie musisz mówić wprost- Twój Dzieć jest doskonałym obserwatorem.

Książeczka GARBUS jest historią o przyjaźni – tej prawdziwej, i tej “wystylizowanej”. Napisała ją pewna Mama, dla swojego Synka, który zachwycał się autami.Okraszona pięknymi ilustracjami daje wiele frajdy nie tylko z czytania..

Zwyczajny w swej niezwykłości Garbus, zabiega o przyjaźń z tymi, którzy cenią się wyżej. Nie zdradzę fabuły opowieści, bo sama też nie czytałam recenzji przed rozpoczęciem tej lektury na dobranoc. Powiem natomiast jedno – los “daje Garbusowi” szansę. Stawia Go “na piedestale ” po to, by mógł posmakować tej inności – WYŻSZOŚCI. Autko zachłysnęło się tą możliwością ale szybko zrozumiało, jak ważna jest przyjaźń bezinteresowna. 
To DOSKONAŁA okazja do rozpoczęcia rozmowy o wyjątkowości każdego z nas.. Od dnia, gdy gości u nas ta lektura, mówimy o tym częściej, i łatwiej.

Ilustracje zachęcają do dyskusji nt. tego co jest większe, co mniejsze, które autko jaki ma kolor. 
Nie dalej jak wczoraj spędziliśmy z Mikołajem kilka chwil w parku.. Przyszedł tam Dziadek ze swoją Wnuczką  – widziałam ich po raz pierwszy..
– Mamusiu.. Mamusiu zobacz jaki ten Pan Brzydki.. Nie Mamusiu.. Straszny. Niee.. Mamusiu chciałem powiedzieć Stary.. Ale ja wiem, że on jest tak naprawdę ładny, bo na pewno ma ładne serduszko..
Tak, ten Pan był bardzo “ładny”. Kochał swoją Wnusię nad życie i choć usadzenie jej na huśtawce sprawiło mu sporo problemu, cieszył się razem z Nią  – jak Dziecko..
Każdy z nas jest na swój sposób “ładny”.. Inność nie musi być przekleństwem –  i nie będzie, jeżeli wpoimy swoim Dzieciom wartości, które są naprawdę ważne! 
A książeczkę , polecam ze szczerego serca i zapraszam do zakupu TUTAJ.
Udostępnij: